Czat Legnica

Forum Czata WP Legnica


#1 2008-06-07 02:32:03

słOik

Moderator

Zarejestrowany: 2008-05-24
Posty: 41
Punktów :   

Szary dzień CzAtOmAnIaKa.

A, wejdę sobie na czata, bo w telewizji nudy, prawdziwych znajomych w sumie nie mam, słońce na dworze grzeje, wolę się ukisić i opalić przed monitorem. Login i pasłord mam na dwa kliknięcia, wybieram sobie nicka - albo słOik, albo ponętny_pawcio, w zależności, czy chcę powyrywać, czy już mam czato-dupek w nadmiar i więcej mi nie trzeba. No i się ładuje ten naplet Java, a ja czekam z niecierpliwością zerkając na komunikator GG, czy aby nikt znajomy się nie zjawił na dostępnym. W końcu wchodzi lista obecnych na czacie, więc natychmiast sprawdzam ilu z nich znam, ilu chcę poznać, z iloma najęchtniej bym kopulował, a ilu nienawidzę.

Po opanowaniu sytuacji, wchodzę na naplet z ogólnoczatowym przywitaniem "Hejka @ll!" i czekam na przywitania ze strony czatoludków. Jeśli takowe nie występują, to się oburzam "ej, przywitałem się, nie widzieliście?". Wtedy spływają na mnie budujące powitania od nicków, które pierwszy raz widzę. Zadaję im więc najtrudniejsze z możliwych w tej sytuacji pytanie "co słychać?", tudzież "jak leci?", na co oni, wysilając się głęboko i niezmiernie odpowiadają "ok!", ewentualnie "spoko, a u ciebie?". Czatorozmowa się kręci.

"Cześć, podoba mi się twój nick, chciałbym obadać wszystkie jego zakamarki i mieć z tobą małe tyldy."
Moja filozofia, jako prawdziwego  czatomaniaka jest niezwykle skomplikowana. Nie liczę tych, którzy zabłądzili, mając nadzieję na sexkamerki, bo ci długo nie zabawiają. Plan z grubsza leży w tym, aby wydobyć od płci przeciwnej wiek i fotencję, a następnie według gustu ciągnąć to dalej, aż do ful love kontaktu, lub zmienić nicka i udawać, że tamten gościu został postrzelony podczas porachunków mafijnych, w związku z czym nie może wejść na czat. Generalnie trzeba mieć silną psychikę. No i tak siedzę na tym naplecie, wymieniam się numerkami GG (gdyby, nie daj Boże, zabrakło nas na czacie!), kontami fotki.pl (ostatnio popularniejsze są kutasy-z-naszej-klasy), a nawet numerami telefonów (aby mieć gdzie wysyłać wybitne treści typu ":*****************************************************************" gdy kogoś nie ma na czacie).

W międzyczasie zaznaczam swoje zniesmaczenie nudą, wysyłając wypowiedzi o treści "ale nudy", "ale zmuła", "zieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeef", "kto poklika??????", ale mimo to nie wyjdę, bo wolę się nudzić ze ślipiami wlepionymi w ekran, niż zająć się np. obieraniem ziemniaków na obiad.
Zerkam także na forum poświęcone czatowi, ale niestety nie ogarniam jego założeń, więc sobie odpuszczam. Przecież ja mam zazwyczaj do powiedzienia nie więcej jak jedną linijkę, a czytanie wypowiedzi dłuższych niż dwa zdania doprowadza mnie do bólu głowy i uczucia zagubienia w tym wielkim świecie. To nie dla mnie, bo "forum dyskusyjne" brzmi zbyt dumnie i nie ogarniam, a ja wolę wyrywać lasencje waląc smęty na priv, niż dyskutować. Słowem - jestem zbyt ograniczony i boję się nieznanego.

Po jakimś czasie rozpoczynam żmudną ceremonię pożegnania. "Okej, idem, papapapapa, buziaczki ;*********" - piszę i czekam na odpowiedzi. Te, pojawiające się z różnym natężeniem i pucowaniem. Najgorliwiej żegnają mnie ci, którzy dzisiaj ze mną romawiali i najwyraźniej mają ochotę mnie schrupać. Jednak jeśli nikt się nie żegna, to odczekuję pięć minut i ponawiam próbę, aż w końcu ktoś zauważy, że chcę odejść. Wykorzystuję wtedy sytuację i rozpoczynam bzdurną dyskusję z kimś, kto mnie żegnał i miał nadzieję, że najzwyczajniej w świecie opuszczę czat. Wyciągam wtedy swoje największe brudy, by utrzymać na sobie uwagę czytelników i głęboko zastanawiam się, za ile godzin pojawię się ponownie na czacie. Ostatecznie żegnam się, ustalając, że "będę później", lub "będę za dwie godzinki". Żegnam się definitywnie z tymi sześcioma privami, tak jakbym już umierał, choć za kilka godzin "zaklikam" do nich znów. Z bólem serca klikam "wyjdź" i leżąc w pozycji embionalnej zaczynam łkać w ciemności poduszkę. Nago.

Offline

 

#2 2008-06-23 19:29:37

Lorelei

Moderator

Zarejestrowany: 2008-05-22
Posty: 19
Punktów :   

Re: Szary dzień CzAtOmAnIaKa.

....no słoik dałes popis....od dzis będzie ave cezar....jak pisałes dwa zdania to juz max,wzrasta Ci popularnosc ,czyzby ze względu na tą kupe?
ps.  na blogu jestes zdecydowanie lepszy

Ostatnio edytowany przez Lorelei (2008-06-23 19:30:34)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
mieszkania